8. marca. Zwyczajny, zimny piątek. Zwyczajny? Nie w Szkole Podstawowej nr 4. U nas od rana na wszystkie panie czekały przyjemności. Od drzwi wejściowych byłyśmy obsypywane kwiatami; młodzi dżentelmeni ofiarowali swoim koleżankom dary w postaci:
serduszkowych lizaków; gumek do włosów; glutków, czyli ulubionych zabawek dzisiejszych dziewczyn; pamiętniczków; kubków; słodyczy i tulipanów. Niektórzy postarali się jeszcze bardziej i własnoręcznie upiekli tort. Bardzo smaczny. Oprócz tego wychowawcy zadbali, by w klasach odbyły się konkursy i zabawy tematycznie związane z kobiecą stroną życia. Wszystkie dziewczyny zostały uczczone.
Drugą atrakcją naszego Dnia Kobiet była niespodzianka przygotowana przez Samorząd Uczniowski – szkolna świetlica zamieniła się w studio fryzjersko – kosmetyczne. Wszystkie panny, które je odwiedziły, zamieniały się w zwiewne księżniczki ozdobione warkoczykami, loczkami, brokatowymi paznokciami i ustami. W rolę wizażystek i stylistek wcieliły się nauczycielki i uczennice starszych klas. Tego dnia wieczorowy makijaż, balowe suknie i fantazyjne fryzury były nie tylko dozwolone, ale wręcz obowiązkowe. Nasze kobietki błyszczały i były naprawdę szczęśliwe.
Na zakończenie wykonano „babską” fotografię. Na pamiątkę, by zachować wspomnienia dnia, w którym wszyscy panowie są mili, szarmanccy i życzliwi. Marzy nam się, by taki dzień zdarzał się częściej, niż tylko raz w roku.
Aleksandra Czmok